niedziela, 24 marca 2013

Idziemy na zakupy: Płatki śniadaniowe



Nie jest tajemnicą, że każdy udany dzień powinien zacząć się od pożywnego śniadania. To właśnie ten posiłek rozkręca nasz zwolniony po nocy metabolizm, wyrównuje poziom cukru we krwi, dając nam energię do zmagania się z trudami czekającymi nas w pracy czy w szkole. Wiele osób sięga rankiem po płatki śniadaniowe, które są nie tylko szybkie do przygotowania, ale również smaczne. Niestety jak wynika z analiz rynkowych większość tego typu produktów zawiera zbyt dużą ilość cukru, który oprócz krótkotrwałej dawki energii nie wnosi do śniadania nic pożytecznego. 


 

            Snując plany na ten artykuł usłyszałam w mediach, że firma Nestle wyszła naprzeciw rosnącym oczekiwaniom konsumentów dotyczących dodatku cukru do produktów żywnościowych. Firma deklaruje, iż płatki zawierają teraz „mniej niż 9g cukru na porcję”. Oprócz podpowiedzenia Wam, czym się kierować w wyborze zdrowych płatków postanowiłam przy okazji poddać weryfikacji „nową recepturę płatków Nesquik”.



Na co zwracać uwagę w doborze płatków?



Pierwszą zasadą jest pełne ziarno, a dokładnie jak największa jego zawartość w produkcie. Przede wszystkim, dlatego, że nieoczyszczone ziarno jest źródłem węglowodanów złożonych, które łagodnie i długotrwale podnoszą poziom glukozy w organizmie, pomagając nam wytrzymać do następnego posiłku bez podjadania. Takie ziarno zawiera również dużą ilość sycącego błonnika pokarmowego, witaminy z grupy B (wspomagają proces przyswajania wiedzy) oraz składniki mineralne, takie jak cynk (prawidłowe funkcjonowanie narządów płciowych), fosfor (wchodzi w skład kości i zębów), czy potas (obniża ciśnienie krwi). Ponadto:

*Płatki kukurydziane: Bezpieczne dla osób z celiakią, nie zawierają glutenu. Niezalecane dla cukrzyków i nadciśnieniowców, gdyż mają wysoki Indeks Glikemiczny oraz sporą zawartość soli.

*Płatki owsiane: Zalecane w nadciśnieniu i dozwolone w cukrzycy typu II, bo betaglukany zawarte w ziarnie obniżają poziom cholesterolu a cukry złożone stabilizują poziom glukozy we krwi.

*Płatki jęczmienne: Zawierają wyjątkowo dużo błonnika (10g/100g), skutecznie zapobiegają więc zaparciom, ponadto dzięki betaglukanom mają właściwości podobne do owsa.

*Płatki żytnie: Lignany zawarte w tym ziarnie pomagają zapobiegać chorobom układu krążenia oraz nowotworom. Zalecane w czasie odchudzania – szybko sycą i regulują przemianę materii.

*Płatki jaglane: Produkt bezglutenowy. Kwas krzemowy obecny w ziarnie działa dobroczynnie na włosy, skórę i paznokcie. Lekkostrawne – zalecane dzieciom i rekonwalescentom.

*Płatki pszenne: Zalecane w dolegliwościach wątrobowych oraz w cukrzycy. Niezalecane w przypadku zespołu jelita drażliwego, ze względu na dużą zawartość nierozpuszczalnych frakcji błonnika.





      Musisz uważać, bo napis „pełne ziarno” umieszczony grubą czcionką na opakowaniu może oznaczać tylko niewielki dodatek tego składnika, sprawdź



Kaloryczność produktu, w niektórych płatkach przekracza nawet 400kcal/100g! Zwłaszcza w przypadku musli, do których dodaje się oblepiający cukier, niezdrowe tłuszcze utwardzone oraz kandyzowane owoce, np. płatki fitella ( 438kcal/100g) . Oczywiście zdrowe musli też nie jest niskokaloryczne, ale tutaj wartość energetyczną podbijają suszone owoce, orzechy, siemię lniane, ziarna słonecznika czyli zdrowe i pożywne dodatki (np. musli tropikalne bio planet: 364 kcal/100g) . Jeśli płatki nie zawierają takich dodatków a ich kaloryczność przekracza 360 kcal/100g to znaczy, że ich wysoka wartość energetyczna jest związana z dodatkiem bezwartościowego cukru oraz niezdrowego tłuszczu.



Zawartość cukru (również w postaci syropów glukozowo-fruktozowych), która powinna być oczywiście jak najniższa. Najbardziej przesłodzone płatki potrafią zawierać 7 łyżeczek (35g) cukru na 100 g produktu. Cukier nie spełnia w produkcie żadnej istotnej roli, producenci prześcigają się w dosypywaniu go, aby uatrakcyjnić swój produkt zwłaszcza w oczach dzieci, które kierują się głównie przyjemnością odczuwania słodkiego smaku. Pamiętajmy, że przyzwyczajając dzieci do słodkości kształtujemy ich preferencje na przyszłość!



Rodzaj owoców w płatkach ma znaczenie. Rodzynki, suszone morele czy jabłka są jak najbardziej w porządku, gdyż do ich utrwalenia nie został wykorzystany cukier a ich kaloryczność niewiele różni się od świeżego owocu (zmniejszyła się zawartość wody). Kandyzowane owoce i suszone banany, choć ich nazwa brzmi całkiem niewinnie ukrywają w sobie dużą ilość pustych kalorii. Podczas procesu kandyzowania owoce nasączane są cukrem, nawet w 70%! Trudno je nadal nazywać owocami. Banany suszone, często oblepione są tłuszczem roślinnym oraz cukrem, co w znaczącym stopniu zmniejsza ich wartość odżywczą a drastycznie zwiększa wartość energetyczną.





Unikaj w płatkach innych zbędnych dodatków takich jak: konserwanty, sól, sztuczne barwniki, emulgatory oraz mleko w proszku, które obfituje w szkodliwy dla naszego serca cholesterol.



Producenci poddają próbie naszą spostrzegawczość. Uważaj na małe paczki płatków, które na opakowaniu podają wartość odżywczą i energetyczna porcji (30g), ale w opakowaniu zawierają np. 1,5 takiej porcji. Wsypując do miseczki całość bez dokładnego czytania etykiety możesz nawet nie zauważyć, że zjadłeś o pół porcji więcej. Np. Płatki Fitness chocolate, 45g.


1 komentarz: